Cześć kochani !
Dziś przygotowałam dla Was post innego typu. Postanowiłam, że podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat tego, czy warto wyznaczać sobie cele i dążyć do spełniania ich :) Więc już bez zbędnych słów, zapraszam serdecznie do lektury ;)
Stawianie sobie wyzwań i wytrwałe działanie to ogromny wysiłek, bez
podjęcia którego ciężko będzie nam ocenić efekty. Ale czy warto się w ogóle
starać i angażować w coś co może tak naprawdę nam się nie powieść? Po co męczyć się, tracić czas, wkładać w to serce, a czasem i niemałe pieniądze.... No wiadomo, efekty naszej ciężkiej pracy nie zawsze widać od razu, a nieraz w
ogóle ich nie ma, czasem tracimy sens z pola widzenia, ale tak
naprawdę nie liczy się jedynie rezultat.
Teraz gdy to piszę przypomina mi się rozmowa z koleżanką sprzed 3 lat ( 2013) cytuję;
Koleżanka:
-hej Sara chodzisz jeszcze na taniec ?
Ja:
-Tak, bo jak się coś zaczyna to trzeba skończyć a wtedy może będzie skarb czyli sukces...
przynajmniej w wytrwałości.
Rezultaty ciężkiej pracy nie zawsze są widoczne, a czasami ich paktycznie w
ogóle nie ma , ale nie to jest najważniejsze. Tak naprawdę liczy się tu szlifowanie swojego charakteru, nieważne czy jest to praca umysłowa czy nawet fizyczna, gdyż dzięki temu uczymy się stale przez każde podjęte przez nas działania czy wyzwania poznawać
siebie i rozszerzać swoje horyzonty.
Dzięki aktywności staramy się myśleć w inny sposób, badać, analizować i
organizować. Czasami są wpadki, których pragniemy unikać ucząc się na
własnych błędach , a co sprzyja naszemu rozwojowi :D
Jednak może się zdarzyć tak, że rodzice nie pozwalają nam na samodzielność i "trzymają nas pod kloszem " układając każdy dzień z życia dziecka (niekiedy co do godziny, a nawet minuty) i jego życie oraz wyręczając
ich w każdych trudnych zadaniach. Czy tak wychowywane
osoby mają takie same szanse na własny sukces jak te którym w życiu nic
nie przyszło łatwo ??
Istnieją tacy ludzie, którzy żeby coś osiągnąć musieli o wszystko sami zawalczyć, często nieraz z przymusu lub
strachu podejmowali działania gdyż byli "kowalami własnego losu ".
Gotowej recepty tu nie znajdziecie. Sądzę, że satysfakcję/ sukces
najlepiej możee nam zagwarantować większa samodzielność oraz swoboda działania
gdy podstawowe potrzeby są spełnione ( bezpieczeństwo, miłość, wsparcie
).Gdy sami coś wymyślimy, zrobimy i dokonamy wyboru swojej własnej drogi to realizacja wyznaczonych przez nas celów ( nie marzeń rodziców) da nam
bardziej wartościowe "wyposażenie" na całe życie .